Pierwsi lokatorzy

Nie my.
Ani mrówki czy pająki.
Ani żubry.

Pierwszymi lokatorami naszego domu są ptaki. Nasi majstrowie odkryli dwa gniazda - oba już pełnowartościowe, z dziećmi ukrytymi w jajkach.

Jedno gniazdo zostało uwite w niewykorzystanym elemencie komina, stojącym na piętrze. Jest w nim jedno małe, białe jajeczko:


Drugie gniazdo ptaki ukryły również na piętrze - pod tymczasową podłogą z luźnych desek (zostały wyjęte na potrzeby zdjęcia), na podciągu, który będzie podtrzymywał strop nad salonem. W tym gnieździe jest aż pięć jajek:



Majstrowie mówią, że to mogą być gniazda pliszek. I że w zasadzie powinniśmy teraz wstrzymać budowę, bo jest okres lęgowy ;)

Z jednej strony - cieszymy się, że nasz dom podoba się ptakom. Liczymy na ich towarzystwo i na pomoc w ogrodzie. Z drugiej - martwimy się, bo podczas ludzkiej krzątaniny na budowie ptaki nie mogą wysiadywać jajek pozostawionych w gniazdach i może to skończyć się niedobrze dla ich potomstwa.

Ale może jakoś dadzą radę?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz