Idzie różnie, bo świerkowa szalówka poleżała sobie w zimnej hali garażowej, co nie wpłynęło dobrze na jej "prostość", a potem przeszła przez naszą małą szlifierkę bębnową, kupioną przez Olx, która okazała się nie być mistrzynią szlifowania.
Efekt jest taki, że deska ma i gładkie, ładne fragmenty, i trochę chropawe, które piją więcej farby i wymagają więcej ruchów ręki przy malowaniu.
Wybraliśmy transparentną farbę do drewna BLOOM, kolor "zimowy szron" - i jesteśmy zadowoleni. W zasadzie nie kapie, dobrze się rozprowadza i nie daje szpitalnej bieli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz