Kłunia

Nie wiem czy tak to się poprawnie pisze, ale właśnie dowiedziałam się, że "kłunia" to po tutejszemu stodoła.
Bardzo podobają nam się szare spłowiałe stodoły i chcieliśmy żeby nasz dom wyglądał trochę jak stara kłunia.
Miał być modrzew syberyjski, który podobno jest odporny na wszystko i ładnie się starzeje, ale skoro fortuna nie dała, będzie pospolity świerk, układany na zakładkę:)

Na razie świeci się jak... i daleko naszym ścianom do szarej spłowiałości, ale czas zrobi swoje. A jak będzie za wolno działał i będzie nas denerwował ten świerkowy blask, to na wiosnę pomalujemy, zaolejujemy z pigmentem czy coś.






Pomocnicy albo raczej dozorcy.

1 komentarz: